Przejdź do treści

BIBLIA

autor: redaktor an. Asia Spytkowska

Drogi Przyjacielu, w tym wydaniu „Amicusa” kierujemy do Ciebie następujące Słowo:

Dlaczego nie umarłem po wyjściu z łona, nie wyszedłem z wnętrzności, by skonać?
Po cóż mnie przyjęły kolana, a piersi podały mi pokarm? 
Nie żyłbym jak płód poroniony, jak dziecię, co światła nie znało.
Teraz bym spał, wypoczywał, odetchnąłbym w śnie pogrążony z królami, ziemskimi władcami, co sobie stawiali grobowce, wśród wodzów w złoto zasobnych, których domy pełne są srebra.
Tam niegodziwcy nie krzyczą, spokojni, zużyli już siły.
Tam wszyscy więźniowie bez lęku, nie słyszą już głosu strażnika; tam razem i mały, i wielki, tam sługa jest wolny od pana

Księga Hioba 3, 11-19

Wątpliwości – każdy człowiek ich doświadcza. Niekiedy dotyczą one spraw i wyzwań, które spotykamy w naszej codzienności – w szkole, w pracy, w relacjach, które nie układają się po naszej myśli. Wątpliwości często dotyczą także naszej przyszłości i skutków podejmowanych przez nas decyzji. 

Wątpliwości mogą dotyczyć także naszej wiary, niekiedy w momentach próby i trudności napotykamy zwątpienie i pojawia się nurtujące pytanie: “Czy to wszystko ma sens?”.

Zwątpienie ogarnia nas właśnie wtedy, gdy wiele rzeczy w naszym życiu zaczyna się sypać, gdy spotyka nas cierpienie, którego nie potrafimy zrozumieć…

Powyższe słowa z biblijnej Księgi Hioba ukazują nam to, że nawet Hiob miał wątpliwości. Hiob cierpiał, mimo, że niczym nie zawinił. Lecz mimo, że spotykało go cierpienie, trwał przy Bogu, ofiarując mu wszystko: swoje wątpliwości, pytania, niezrozumienie i żal. Warto, abyśmy skupili się na biblijnej historii Hioba, która niesie nam wartościowe przesłanie. 

Hiob był człowiekiem dobrym, sprawiedliwym i trwającym przy Bogu. Żył szczęśliwie, w dostatku, w ziemi Us. Bóg widział to jak dobrym, bogobojnym człowiekiem jest Hiob, oraz jak bardzo unika grzechu i mu błogosławił. 

To wszystko nie podobało się szatanowi, który rzekł do Boga, że Hiob jest wierny Bogu, tylko przez wzgląd na dobro i błogosławieństwo jakim obdarza go Pan Bóg. Szatan powiedział do Boga, że gdy na Hioba spadnie cierpienie, to na pewno odwróci się od Niego. Wtedy Pan Bóg rzekł do szatana: “Oto cały majątek jego w twej mocy. Tylko na niego samego nie wyciągaj ręki”. 

Hiob został wystawiony na próbę. Najpierw stracił majątek, wszystkie bogactwa, później stracił swoją rodzinę, a gdy nie miał już nic do stracenia, zachorował na trąd. 

Pierwszą reakcją Hioba na to wszystko co go spotyka jest milczenie. W milczeniu Hiob rozważa i poszukuje sensu swojego cierpienia. Stara się przyjąć wszystko z poddaniem i posłuszeństwem Bogu. Hiob wiedział, że nie zrobił nic złego i że to co go spotyka nie jest dla niego karą. Mimo wszystko Hiob cierpi, nie rozumie i poszukuje odpowiedzi. Po czasie milczenia Hiob wyraża swój ból mówiąc: 

“Niech przepadnie dzień mego urodzenia i noc, gdy powiedziano: „Poczęty mężczyzna”. Niech dzień ten zamieni się w ciemność, niech nie dba o niego Bóg w górze. Niechaj nie świeci mu światło, niechaj pochłoną go mrok i ciemności. Niechaj się chmurą zasępi, niech targnie się nań nawałnica.”

Hiob – sprawiedliwy człowiek, przytłoczony ciężarem nieszczęść, przeklina nawet dzień swoich narodzin.

Ten bogobojny, dobry i uczciwy człowiek najlepiej wie, do kogo powinien się zwrócić w czasie swojego zagubienia i niezrozumienia – w momencie gdy jest na skraju wytrzymałości, stawia pod znakiem zapytania dobroć Boga oraz sens życia człowieka, który cierpi. 

To właśnie tutaj widzimy wątpliwości, których doświadcza Hiob. Zadaje on Bogu trudne pytanie:

“Dlaczego nie umarłem po wyjściu z łona, nie wyszedłem z wnętrzności, by skonać? Po cóż mnie przyjęły kolana, a piersi podały mi pokarm? Nie żyłbym jak płód poroniony, jak dziecię, co światła nie znało. Teraz bym spał, wypoczywał, odetchnąłbym w śnie pogrążony z królami, ziemskimi władcami, co sobie stawiali grobowce, wśród wodzów w złoto zasobnych, których domy pełne są srebra. Tam niegodziwcy nie krzyczą, spokojni, zużyli już siły. Tam wszyscy więźniowie bez lęku, nie słyszą już głosu strażnika; tam razem i mały i wielki, tam sługa jest wolny od pana”

Hiob nie potrafi znaleźć sensu, dla którego warto dalej walczyć – dalej żyć i znosić cierpienie. Ma wiele wątpliwości i lęków i wszystkie je zanosi do Boga, w modlitwie, w której prosi Boga o wyjaśnienia i to właśnie przed Bogiem wylewa cały swój ból.

Hiob mierząc się z wątpliwościami dotyczącymi sensu swojego wielkiego cierpienia, nigdy nie zwątpił w Boga. Człowiekowi często ciężko zgadzać się z wolą Pana Boga, szczególnie gdy wola Boża prowadzi nas przez cierpienie, lecz warto pamiętać, że jednocześnie prowadzi ona do wielkiego celu, jakim jest zbawienie! 

“Tak więc Hiob nie otrzymuje wyjaśnienia cierpienia, lecz spotykając prawdziwego Boga, pojmuje, że Bóg nieskończony i mądry potrafi je wkomponować w swój wzniosły plan zbawienia. I wówczas Hiob zdaje się na Boską rękę”  G. Ravasi

Ból Hioba kończy się pocieszeniem i wynagrodzeniem wierności Hioba, który znów cieszy się błogosławieństwem Boga. Nad podstępem szatana zwycięża zaufanie Bogu.

Księga Hioba uczy każdego z nas przede wszystkim cierpliwości wobec cierpienia, które nas spotyka i pokory, której to cierpienie nas uczy i pozwala uniżyć się przed Bogiem i dostrzec jego hojność. 

Przyjacielu! Bóg zawsze na Ciebie czeka i jest przy Tobie. To właśnie w Jego ręce składaj wszystkie wątpliwości, które odczuwasz, ale także radość i wdzięczność za dobro, którego doświadczasz!


Do usłyszenia w kolejnym wydaniu sekcji biblijnej naszego Amicusa! Jeśli macie jakieś ulubione fragmenty, które chcielibyście zobaczyć w naszej gazecie to piszcie do nas o nich na redakcja.amicus@gmail.com

Źródła:

  • biblia.deon.pl
  • jezuici.pl
  • chidusz.pl

Zaloguj się

Zarejestruj się

Reset hasła

Proszę wpisać nazwę użytkownika lub adres e-mail, a otrzymasz e-mail z linkiem do ustawienia nowego hasła.