autor: redaktor an. Weronika Jastrzębska
Witam was, Drodzy Przyjaciele, w kolejnym, październikowym wydaniu ,,Amicusa’’! Towarzyszącym nam tematem jest Duch Święty, dlatego na patrona wybraliśmy osobę, która była z Nim związana, a także podążała za jego wskazówkami.
Patronem jesiennego wydania ,,Amicusa’’ jest święty Tomasz z Akwinu!
To przez jego wstawiennictwo chcemy polecać Panu Bogu nasze czasopismo, a także całe Grupy Apostolskie.
Na pewno niejednokrotnie słyszeliście o świętym Tomaszu z Akwinu, jednak czy znacie jego historię? Jeśli nie, to z chęcią ją Wam przybliżymy!
Tomasz urodził się na zamku Roccasecca niedaleko Akwinu we Włoszech w 1225 roku. Kiedy chłopiec miał 5 lat, rodzice oddali go w charakterze oblata do opactwa na Monte Cassino. W 1239 roku podjął studia w zakresie sztuk wyzwolonych w Neapolu. Pięć lat później postanowił wstąpić do zakonu dominikanów (miał wtedy około 20 lat) i wyruszył do Paryża, aby kontynuować naukę. Jego rodzina nie zaakceptowała tego wyboru (chciała by został opatem na Monte Cassino, co było wówczas funkcją bardzo dochodową) i bracia Tomasza uwięzili go. Po roku mężczyzna nadal odmawiał zrzucenia habitu, więc bracia uwolnili go i zezwolili mu na wyjazd.
Akwinata cechował się szczególnie niewinnością życia oraz wiernością w zachowywaniu obserwancji zakonnych. Właściwe Zakonowi zadanie, jakim jest służba Słowu Bożemu w dobrowolnym ubóstwie, znalazło u niego wyraz w długoletniej pracy teologicznej: w gorliwym poszukiwaniu prawdy, którą należy nieustannie kontemplować i przekazywać innym. Przełożeni zakonu dominikanów wysłali go na studia do Rzymu, a stamtąd do Kolonii, gdzie wykładał na tamtejszym uniwersytecie uczony dominikański, św. Albert Wielki, który miał wypowiedzieć prorocze słowa o Tomaszu: „Nazywamy go niemym wołem, ale on jeszcze przez swoją naukę tak zaryczy, że usłyszy go cały świat”.
W Kolonii Tomasz przyjął święcenia kapłańskie. Po ukończeniu studiów przełożeni wysłali go do Paryża, by na tamtejszej Sorbonie wykładał teologię. Zadziwiał wszystkich jasnością wykładów i ich głębią. Na skutek intryg, jakie przeciwnicy dominikanów rozbudzili na Sorbonie, Tomasz po siedmiu latach powrócił do Włoch. Na kapitule generalnej został mianowany kaznodzieją (w roku 1260). Przez pewien czas prowadził także wykłady na dworze papieskim Urbana IV. W latach 1265-1267 przebywał ponownie w domu generalnym Zakonu – w klasztorze św. Sabiny w Rzymie. W latach 1267-1268 przebywał w Viterbo jako kaznodzieja papieski.
Kiedy ucichła burza w Paryżu, przełożeni ponownie wysłali go do Paryża. Po trzech latach wrócił do Włoch i wykładał na uniwersytecie w Neapolu. W roku 1274 papież błogosławiony Grzegorz X zwołał do Lyonu sobór powszechny. Zaprosił także Tomasza z Akwinu. Tomasz jednak, mając 48 lat, po krótkiej chorobie zmarł w drodze na sobór w opactwie cystersów w Fossanuova dnia 7 marca 1274 roku. Podczas swojego życia święty Tomasz napisał wiele dzieł, w tym traktaty filozoficzno-teologiczne, komentarze do Pisma Świętego, kazania, a nawet opinie naukowe.
Dlaczego to święty Tomasz z Akwinu został patronem wydania? Jak był powiązany z Duchem Świętym?
Jak wiadomo, święty Tomasz był teologiem, kapłanem, na co dzień mówił o Bogu, głosił prawdy wiary, a także rozmyślał nad sensem znanych już myśli teologicznych. Wielokrotnie sugerował, że to, o co będzie się prosić z darów Ducha świętego, czyli charyzmaty, zostaną udzielone. Wskazywał, że nie należy o nie prosić Ojca. Osoby otrzymujące charyzmaty nie wchodzą jednak w ich posiadanie, ale używają tych darów jako będących wciąż własnością Ojca.
Święty Tomasz zawracał uwagę także na dawanie lub posłanie Ducha Świętego. Chodzi mianowicie o nowy sposób zamieszkania Ducha Świętego w stworzeniu. To zamieszkanie daje nową relację do Boga – zjednoczenie z Bogiem. Człowiek postępuje w łasce, czyni cuda, prorokuje, ponosi męczeństwo, przyjmuje ubóstwo lub jakiś wielki trud, a zatem otrzymuje łaski charyzmatyczne. Zmiana ta nie dokonuje się w niezmiennym Bogu, ale w stworzeniach, w których Bóg staje się obecny. To nowe posłanie Ducha złączone jest z odnową, przejściem do nowego sposobu działania i nowego etapu rozwoju łaski.
Jak widzicie, w życiu patrona jesiennego wydania Duch Święty odgrywał istotną rolę, właśnie dlatego go wybraliśmy i chcieliśmy wam, Drodzy Przyjaciele, przybliżyć jego postać!
W ikonografii św. Tomasz przedstawiany jest w białym habicie dominikańskim, w czarnej kapie i białym szkaplerzu. Jego atrybutami są: anioł, gołąb, kielich z Hostią, księga, monogram IHS, monstrancja, pióro pisarskie, różaniec, słońce na piersiach, które symbolizuje jego Boską inspirację.
Czas na kilka ciekawostek o naszym patronie!
- Stworzył zwarty system nauki filozoficznej i teologii katolickiej, zwany tomizmem. Wywarł głęboki wpływ na ukierunkowanie zachodniej myśli chrześcijańskiej.
- Do najważniejszych jego dzieł należą: Summa contra gentiles,
czyli apologia wiary przeciwko poganom, Kwestie dysputowane, Komentarz
do „Sentencji” Piotra Lombarda, Summa teologiczna i komentarze do niektórych ksiąg Pisma świętego. - Jest patronem dominikanów, księgarni, studentów i teologów; opiekun podczas sztormów.
- Papież Jan XXII kanonizował go 18 lipca 1323 roku.
- Jego wspomnienie obchodzimy 28 stycznia.
- Istnieje litania do świętego Tomasza z Akwinu, jednak nie jest ona odmawiana w Polsce.
- Jest jednym z doktorów kościoła, to znaczy, że jest świętym, który ,,wniósł znaczący wkład w pogłębienie zrozumienia misterium Boga i wydatnie zwiększył bogactwo doświadczenia chrześcijańskiego”
I na koniec Modlitwa św. Tomasza (znajdująca się na jego grobie w Tuluzie):
Panie, Ty wiesz lepiej, aniżeli ja sam, że się starzeję i pewnego dnia będę stary. Zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Uczyń mnie poważnym, lecz nie ponurym; czynnym lecz nie narzucającym się.
Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale Ty Panie wiesz, że chciałbym zachować do końca paru przyjaciół. Wyzwól mój umysł od nie kończącego się brnięcia w szczegóły i daj mi skrzydeł, bym w lot przechodził do rzeczy. Zamknij mi usta w przedmiocie mych niedomagań i cierpień w miarę jak ich przybywa a chęć wyliczania ich staje się z upływem lat coraz słodsza.
Nie proszę o łaskę rozkoszowania się opowieściami o cudzych cierpieniach, ale daj mi cierpliwość wysłuchania ich. Nie śmiem Cię prosić o lepszą pamięć, ale proszę Cię o większa pokorę i mniej niezachwianą pewność, gdy moje wspomnienia wydają się sprzeczne z cudzymi. Użycz mi chwalebnego poczucia,
że czasami mogę się mylić. Zachowaj mnie miłym dla ludzi, choć z niektórymi z nich doprawdy trudno wytrzymać.
Nie chcę być świętym, ale zgryźliwi starcy to jedno ze osiągnięć szatana. Daj mi zdolność dostrzegania dobrych rzeczy w nieoczekiwanych miejscach i niespodziewanych zalet w ludziach; daj mi Panie łaskę mówienia im o tym.
Jeśli macie jakieś propozycje, jakiego świętego chcielibyście poznać w kolejnym numerze to piszcie do nas na naszego maila redakcja.amicus@gmail.com
Do usłyszenia w kolejnym numerze!
Źródła:
- https://pl.wikipedia.org/wiki/Tomasz_z_Akwinu
- https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/01-28.php3
- https://www.tomizm.org/tomasz-z-akwinu/biografia/
- https://wawrzeniecki.pl/swieci-i-duch-swiety/